W dzisiejszym wpisie będzie trochę podróżniczo i biurokratycznie, a wszystko to za sprawą aplikacji o wizę amerykańską, o którą musi się starać każdy, kto marzy o wakacjach w USA.
Ja starałam się o wizę amerykańską na początku tego roku. Niby prosta czynność, a jednak jest dużo małych kroczków, które muszą zostać spełnione, aby spotkać się “sam na sam” z panem konsulem. Jako że niektóre z nich nie są dokładnie przedstawione i nie wiadomo za bardzo, na którym etapie np. wpłacić pieniądze albo kiedy i jak przelew zostaje zaakceptowany stwierdziłam, że warto mieć wszystko zebrane i opisane w jednym miejscu.
Po trochu opisuję tę procedurę dla samej siebie, jeśli za 10 lat wiza turystyczna B1/B2 mi wygaśnie, a ja nie będę pamiętać jak się o nią aplikowało. Po części piszę też dla Was. Może ktoś z Was będzie się starać w najbliższym czasie o wizę i przeraża go cała ta urzędowa otoczka. W tym poście znajdziecie wszystkie ważne informacje, począwszy od tego jak i kiedy zrobić zdjęcia do wizy, po przebieg rozmowy i jej zakończenie słowami: “Miss, your visa has been approved“.
Przygotowując się do wypełniania wszystkich papierów szukałam w Internecie, czy ktoś nie zebrał tego jakoś w sensowną całość. Prawie nic nie znalazłam. Oglądałam jakieś filmiki, które jednak nie odpowiedziały na wszystkie moje pytania. No więc skoro mam już tę wiedzę “co, gdzie, kiedy i jak” to nie pozostało mi nic innego, jak zacząć ten wpis.
KIEDY ZAINTERESOWAĆ SIĘ APLIKOWANIEM O WIZĘ?
Pierwsze i chyba jedno z ważniejszych pytań podczas ubiegania się o wizę. Wiadomo, że nikt o zdrowych zmysłach nie będzie składać podania o wizę na miesiąc przed podróżą. Ani tym bardziej po zakupieniu biletu. Zresztą jednym z ostrzeżeń pojawiających się na stronie internetowej ustraveldocs.com jest informacja, aby nie kupować biletu przed otrzymaniem wizy. To chyba jasne dlaczego.
Na moim własnym przykładnie powiem Wam, że lepiej zainteresować się tematem wcześniej, niż za późno. Ja zaczęłam dowiadywać się co, jak i gdzie już pod koniec grudnia 2015 roku. Przeczytałam od deski do deski wspomnianą wcześniej stronę, na której znajdziecie większość potrzebnych informacji. Formularz wypełniłam na początku stycznia, a spotkanie z konsulem miałam 8 stycznia. Szybko i sprawnie. Ale żeby tak było trzeba przejść przez wszystkie poniższe kroki.
KROK 1: ZDJĘCIE WIZOWE
Pierwszym krokiem w moim staraniu się o wizę było zrobienie aktualnych zdjęć wizowych. Wiem, mogłabym w pierwszym kroku zawrzeć wyrobienie sobie paszportu. Wychodzę jednak z założenia, że ten kto wybiera się w podróż za ocean jest świadomy tego, że Ameryka nie leży w UE.
A tak na poważnie to według mnie zdjęcie powinno być właśnie tym pierwszym krokiem. Dlaczego? Dlatego, że wypełniając formularz DS-160 jesteśmy proszeni o załączenie do aplikacji aktualnego zdjęcia w formacie .jpg. W obecnych czasach każde studio fotograficzne jest na tyle zaznajomione z procedurami, że nie musimy się o nic martwić. Oczywiście warto wiedzieć, że na zdjęciu musi być widoczne czoło, brwi i uszy. Nie musimy też drukować wykonanych fotografii. Wystarczy w studiu poprosić o zgranie wybranego zdjęcia na pen drive’a, które w domu dołączone zostanie do aplikacji przez Internet.
Jeśli chcecie poczytać trochę więcej na temat zdjęcia wizowego, odsyłam Was do tej strony.
KROK 2: OPŁATA WIZOWA
Ten krok to nie “Wykonanie płatności”, a dowiedzenie się ile w danym terminie wynosi opłata wizowa.
Opłata za wizę turystyczną B1/B2 (bo o takiej tutaj opowiadam) wynosi 160$, jednakże ma ona zostać wniesiona w lokalnej walucie. Płacimy więc w złotówkach, nie w dolarach. Uważajcie na to, ponieważ opłaty źle wniesione nie podlegają zwrotowi (to zdanie pojawia się często na stronie ustraveldocs.com). Nie musimy się jednak martwić o przeliczenia z USD na PLN. Wszystko mamy podane jak na tacy na stronie dotyczącej opłat wizowych (tutaj). Wartość dolara przeliczana jest według aktualnego kursu Ambasady, który obowiązuje zazwyczaj kilka dni (data aktualnego kursu jest zawsze podana). Zapoznawszy się z ceną naszego marzenia nie pozostaje nam nic więcej, jak przygotować pieniążki i zabrać się za formularz DS-160.
KROK 3: FORMULARZ DS-160
Mamy zdjęcia, wiemy ile za tę przyjemność, a więc idźmy dalej. Kolejnym krokiem jest wypełnienie formularza DS-160, który jest dostępny tutaj (dodatkowe informacje znajdziecie tutaj). Wybieramy miasto i kraj, w którym będziemy aplikować o wizę (w moim przypadku był to oczywiście Kraków), dodajemy zdjęcie wizowe i klikamy na “Start an application”.
W kolejnym oknie wyświetla się indywidualny numer Application ID. Warto go sobie gdzieś zanotować, bo będzie nam jeszcze potrzebny. Przechodząc dalej zaczynamy wypełniać formularz.
Dobrze jest mieć po ręką paszport (potrzebny będzie numer paszportu), adres pod którym planujecie się zatrzymać w USA (jeśli jest to rodzina, to oczywiście jej adres), wszystkie potrzebne numery telefonów i adresy mailowe. Najłatwiej będzie zrobić sobie jeden dokument Word, w którym wpiszecie te wszystkie dane na czas starania się o wizę. Nie będziecie musieli przepisywać adresów po kilka razy, bo wystarczy samo Ctrl+C i Ctrl+V (Ja zrobiłam sobie taki właśnie plik na samym początku i było mi o niebo łatwiej. Polecam!)
W każdym momencie możecie przerwać wypełnianie formularza, zapisać go i wrócić do niego za jakiś czas. Wybieracie wtedy opcję “Retrieve an application”, wpisujecie numer Application ID i zostajecie automatycznie przeniesieni do ostatnio wypełnianej sekcji.
Gdy wypełnicie i zapiszecie aplikację, potwierdzicie wszystkie informacje i wyślecie ją, dostaniecie “Confirmation”, które można od razu wydrukować lub zapisać do przyszłego wydruku. Potwierdzenie będzie Wam potrzebne podczas spotkania z konsulem, więc warto mieć go w formie papierowej.
A oto jak wygląda takie potwierdzenie. Wybaczcie, że nie pokażę Wam mojego zdjęcia. Jak wiadomo na tego typu fotografiach wychodzi się… dosyć niekorzystnie. Miejmy więc litość.
KROK 4: PROFIL W SYSTEMIE WYZNACZANIA SPOTKAŃ
Możemy powiedzieć, że jesteśmy na półmetku. Następnym krokiem jest stworzenie profilu w systemie (link), w którym zarejestrujemy wypełniony formularz, zapłacimy za wizę i wyznaczymy termin spotkania z konsulem. Należy stworzyć konto nowego użytkownika wpisując swoje imię i nazwisko.
Kiedy już założycie konto i zalogujecie się, musicie umówić się na spotkanie z konsulem (a tak naprawdę to najpierw zapłacić, a później się umówić). W tym celu wybieracie opcję “Nowy wniosek/Wyznacz spotkanie”.
Zostaniecie odesłani do kolejnego mini formularza, który musicie uzupełnić. Wybieracie typ wizy, o jaką się ubiegacie, miasto Konsulatu/Ambasady oraz po raz kolejny wpisujecie swoje dane, dane adresowe miejsca, w którym będziecie przebywać w Stanach itp. I właśnie w tym miejscu przyda się Wam plik w Wordzie, o którym wspominałam.
Po uzupełnieniu wszystkiego zostaniecie przeniesieni do ostatniego okna, czyli do okna płatności. I tutaj musicie kliknąć w link “Aby wyświetlić dostępne opcje płatności on-line kliknij TUTAJ”.
KROK 5: PŁATNOŚĆ
Nadszedł najbardziej stresujący moment. Żartuję! Chociaż myśl, że jeśli źle wpłacę pieniądze towarzyszyła mi przez cały czas. Należy pamiętać, że opłata za wizę ma zostać wykonana w złotówkach, a nie w dolarach.
Przechodząc do płatności wyświetli się Wam poniższe okno. Możecie wybrać płatność gotówką w banku, kartą debetową lub po prostu przelewem online.
Ja robiłam to za pomocą transferu online. Po kliknięciu w “Online Bank Transfer” otwiera się dodatkowe okno ze wszystkimi informacjami niezbędnymi do przelewu (nazwa banku, kwota do przelewu, SWIFT/BIC, IBAN oraz kod CGI). Ten kod CGI jest naszym indywidualnym kodem, który służy do poprawnego rozpoznania płatności przez system. Należy go wpisać w tytuł przelewu. I tylko ten kod. Nic więcej!!! W innym razie płatność nie będzie rozpoznana. Warto też zapisać sobie ten numer, aby mieć dowód, że pieniądze zostały przelane.
Pieniądze przelane i co teraz? Ano teraz należy czekać, aż bank zaksięguje płatność i system rozpozna numer CGI. I jeśli nie puści Was dalej przez to okienko, nie martwcie się. System automatycznie wbija potwierdzenie jak tylko wpłata jest uznana za prawidłową.
Po dodatkowe informację odsyłam Was do sekcji Formy płatności na stronie ustraveldocs.com.
KROK 6: UMÓWIENIE SIĘ NA WIZYTĘ
Po zaaprobowaniu płatności nie pozostaje nam nic innego jak umówić się na wizytę w konsulacie. Jeśli jesteście dyspozycyjni, to jesteście w stanie umówić się na wizytę dosłownie z dnia na dzień. Rozmowy z konsulem odbywają się w godzinach porannych, więc jeśli jesteście osobami pracującymi, będziecie musieli jakoś to dograć. Jedno jest pewne – da się.
Podczas umawiania się na wizytę online warto skompletować sobie całą potrzebną dokumentację:
– paszport
– wydrukowane potwierdzenie wypełnienia formularza DS-160
– potwierdzenie wykonania opłaty (ja wydrukowałam potwierdzenie przelewu, ale nie było ono potrzebne)
– adres email (w moim przypadku też nie był potrzebny)
I teraz tylko czekamy aż nadejdzie ten sądny dzień.
KROK 7: WIZYTA W KONSULACIE
W dniu umówionej wizyty warto się stawić pod Konsulatem/Ambasadą odpowiednio wcześnie. Opowiem Wam jak to wyglądało w moim przypadku, czyli w Krakowie. Moja wizyta ustalona była na godzinę 8:45, ale pojawiłam się pod Konsulatem już o 8:20. Nie lubię się spóźniać, dlatego też stwierdziłam, że lepiej być wcześniej niż za późno.
W Krakowie stajecie na przeciwko Konsulatu (obok tapas baru Ambasada Śledzia) i czekacie. Na jakieś 10 minut przed, do każdej grupy godzinowej podchodzi osoba odpowiedzialna na przygotowanie wszystkiego przed wejściem do środka. Sprawdza ona kto jest wpisany na listę na daną godzinę, sprawdza podanie wizowe i daje badge’a, który uprawnia do wejścia do Konsulatu na wizytę.
Kolejnym krokiem jest przejście przez bramki i sprawdzenie toreb, które macie ze sobą. Jeśli macie przy sobie komórkę lub tablet, to najlepiej wszystko wyłączyć i schować do szafki przy wejściu, które są zamykane na klucz lub zostawić osobie, z którą przyszliście. Tutaj też oddajecie badge’a ochronie.
Następnie sprawdzane są Wasze dokumenty, czyli podanie i paszport. Po tym kroku udajecie się na górę, do kolejnego pomieszczenia, gdzie pobierane są odciski palców. Miłe panie proszą Was o odciski prawej dłoni, lewej dłoni i kolejno obydwu kciuków. Nie martwcie się jeśli ze stresu pocą Wam się ręce. Palce mojej lewej ręki odmówiły posłuszeństwa i cały czas się pociły. Musiałam kilka razy je dobrze wytrzeć, zanim udało się pobrać odciski palców.
Po tej rozrywce nie pozostaje Wam nic innego jak już tylko pobrać numerek, usiąść w poczekalni i cierpliwie czekać na Waszą kolej.
KROK 8 (ostatni): ROZMOWA Z KONSULEM
Pan konsul może być miły lub trochę mniej miły. Może chcieć rozmawiać z Wami po polsku lub po angielsku. Moja rozmowa przebiegła w całości po angielsku, natomiast moja siostra obyła swoją konwersację po polsku.
Ilość i treść pytań jakie zadaje konsul zależą w dużej mierze od tego, czy byliście już w Stanach czy nie. Ponieważ ja byłam już w Stanach, a moja siostra starała się o wizę po raz pierwszy, jestem w stanie przedstawić Wam dwa zestawy pytań jakie może zadać konsul w zależności od tego kryterium.
Jeśli byłaś już w USA konsul może zapytać Cię:
– jaki jest konkretny powód Twojej wizyty?
– do kogo jedziesz?
– czy i z kim jedziesz?
– czy byłaś już kiedyś w Stanach?
– kiedy mniej więcej starałaś się poprzednio o wizę?
– czy dostałaś ją od razu?
– czy wróciłaś w terminie?
– skąd masz pieniądze na podróż?
– co robisz w Polsce? pracujesz czy studiujesz?
– jeśli studiujesz, to co i na jakiej uczelni? Jeśli pracujesz, to gdzie i na jaką umowę?
– czy zostawiasz rodzinę w Polsce? Jeśli tak to kogo? Czy Twoi rodzice żyją w Polsce?
* ponieważ była zima, a ja stresując się marznę jeszcze bardziej, omotana byłam w ciepły szalik, którego nie ściągnęłam czekając w poczekalni. Dostałam więc dodatkowe pytanie od konsula: Czy w poczekalni jest aż tak zimno? 😉
Jeśli starasz się o wizę po raz pierwszy konsul może Cię zapytać:
– dlaczego chcesz jechać do Ameryki?
– do kogo jedziesz?
– czy rodzina, do której jedziesz ma obywatelstwo/zieloną kartę?
– czy i z kim jedziesz?
– na ile chcesz jechać?
– czy masz zamiar wrócić do Polski?
– czy myślisz jeszcze kiedyś pojechać do Stanów?
– co chcesz zwiedzać?
– skąd masz pieniądze na podróż? kto będzie utrzymywał Cię na miejscu?
– czy Twoi rodzice mieszkają w Polsce?
– kogo zostawiasz w Polsce?
– studiujesz? pracujesz?
Może się Wam wydawać, że rozmowa z konsulem trwa w nieskończoność, ale tak naprawdę to po 3 minutach wiecie już, czy Wasze marzenie się spełni. Konsul nie może trzymać Was nie wiadomo ile. Na dane 15 minut przewidzianych jest 20-30 osób. Rozmowa musi być więc krótka i treściwa. Jeśli jesteście takimi szczęśliwcami jak ja, to usłyszycie długo wyczekiwane zdanie: “Your visa is approved”. A jeśli nie (odpukać w niemalowane), to nie wiem co konsul mówi w takim momencie.
Życzę Wam jednak, żeby Wasze marzenia się spełniły i żeby dzień wizyty u konsula był Waszym szczęśliwym dniem.
********
Jeśli to czytasz to znaczy, że dotarłaś do końca. Gratuluję wytrwałości i dziękuję za poświęcony czas i zaufanie do treści tego artykułu.
Jeśli nasuwają Ci się jakieś pytania związane z ubieganiem się o wizę, jeśli chcesz coś dodać albo poprosić, żebym zagłębiła się w temat jeszcze bardziej, to czekam na komentarze.
Recent Comments