Windy City, Second City, City of the Big Shoulders, Chitown, The Big Onion – takie przydomki ma właśnie Chicago. Nie wiedzieliście o tym? W takim razie niżej znajdziecie pozostałe ciekawostki, które pozytywnie Was zaskoczą. I zobaczycie, że miasto ma do zaoferowania dużo więcej, niż tylko swoją polonijną historię.
1) Czy wiesz, że… nazwa miasta Chicago pochodzi od słowa “shikaakwa“ z języka szczepu Miami-Illinois. Już w XVIII wieku miasto było nazywane przez amerykańskich Indian z plemienia Pokawatomi “Checagou“, czyli “wild onion“. Dlaczego dzika cebula? Bo na tych terenach, w okolicach rzeki Checagou, Indianie i pierwsi francuscy osadnicy uprawiali cebulę, aby zapewnić sobie pożywienie.
2) 4 marca 1837 roku Chicago otrzymało prawa miejskie. Miało wtedy tylko 4000 mieszkańców. Obecnie jest to trzecie pod względem wielkości i zaludnienia miasto. Większe są tylko Nowy Jork i Los Angeles.
3) Chicago to kolebka drapaczy chmur. W 1869 roku wybudowano tu Water Tower, która liczy 10 pięter. W 1886 roku powstał, istniejący do tej pory, Rookery Building z dwunastoma piętrami. Ale prawdziwym skycrapperem jest Willis Tower (czyt. Sears Tower 😉 ), który ma aż 110 pięter i 527,3 m wysokości (wliczając w to dwie anteny telewizyjne). Do 2003 roku był on najwyższym budynkiem w Stanach Zjednoczonych.
Widok na drapacze chmur przy rzece Chicago
4) Będąc w temacie drapaczy chmur zatrzymajmy się na chwilę przy majestatycznym Willis Tower. Jego budowa trwała 3 lata (1970-1973) i była w Chicago naprawdę dużym wydarzeniem. Budynek był pierwotnie siedzibą słynnej amerykańskiej korporacji handlowej Sears (stąd też jego stara nazwa). Na 103 piętrze wieżowca znajduje się taras widokowy, na który można wyjechać. W 2009 do północnej strony tarasu dobudowano 4 przeszklone balkony, które wystają poza obręb budynku, tzw. skydecks. Można się poczuć jakby lewitowało się ponad miastem. Rozrywka ta nie jest wskazana dla osób cierpiących na lęk wysokości 😉
Piękny Willis (Sears) Tower
Widok ze 103 piętra Willis Tower na Jezioro Michigan
5) W 1871 roku miał miejsce Great Chicago Fire. Pożar miasta trwał od 8 do 10 października i nikt do tej pory nie wie, jak to się stało, że miasto zostało doszczętnie spalone. Jedynym ocalałym budynkiem jest Water Tower. Zapytacie pewnie, dlaczego wszystkie budynki spłonęły. Odpowiedź jest prosta – w tamtych czasach wszystkie domy, mosty czy wiadukty były budowane z drewna. Ale Chicagoans (chicagowianie) potrafili uczyć się na błędach. Od tamtej pory budynki zaczęły być wznoszone z dodatkiem stali, szkła lub cegły.
Makieta z Chicago History Museum przedstawiająca Wielki Pożar.
6) W 1893 roku w Chicago odbyła się World’s Columbian Exposition, czyli Wielka Wystawa Światowa celebrująca 400lecie odkrycia Ameryki przez Kolumba. Mieszkańcy bali się, że nie uda im się odbudować miasta w zaledwie 20 lat. Na szczęście wszystko poszło po ich myśli i Chicago zyskało sławę, uznanie i potrzebny mu rozgłos.
7) Wydawać by się mogło, że flaga Chicago to jakieś tam cztery gwiazdki na białym tle z niebieskimi paskami. Nic bardziej mylnego. Flaga miasta jest bardzo, ale to bardzo symboliczna. Trzy białe tła symbolizują, kolejno od góry, północ, zachód i południe miasta. Górna niebieska linia to Jezioro Michigan i północny dopływ rzeki Chicago. Dolna niebieska linia oznacza południową gałąź rzeki oraz Great Canal. Czerwone gwiazdy symbolizują kolejno (od lewej do prawej): Fort Dearborn, Great Chicago Fire, World’s Columbian Exposition oraz Century of Progress Exposition. Są to, jak tłumaczą mieszkańcy miasta, najważniejsze wydarzenia w historii Chicago, które ukształtowały miasto.
8) Jeśli mowa o rzece Chicago to warto wiedzieć, że pierwotnie miała ona swoje ujście w Jeziorze Michigan. Ze względów czysto sanitarnych, w XIX wieku jej nurt postanowiono zawrócić i w ten oto sposób Chicago stała się dopływem rzeki Missisipi.
Rzeka Chicago i Downtown
9) Route 66 to najbardziej znany highway w całych Stanach. Swój początek ma on oczywiście w Chicago. A gdzie dokładnie? Dokładnie na Adams Street, naprzeciwko Art Institute of Chicago. Zdjęcie pod tablicą – obowiązkowe.
10) Art Institute of Chicago to jedno z największych muzeów w całej Ameryce. Uwierzcie mi na słowo, że 5 godzin to tak akurat, żeby zobaczyć to, co Was interesuje. Nie, nie żartuję. Znajdziecie tutaj jedną z największych na świecie kolekcji malarstwa impresjonistycznego i post-impresjonistycznego. Jest co oglądać.
Art Institute of Chicago
11) Skoro muzeum to i sztuka. W Chicago co krok można znaleźć jakąś rzeźbę, instalację czy pomnik. I tak na Daley Plaza zobaczycie rzeźbę konia Picasso, Miró’s Chicago (dawniej nazywana “The Sun, the Moon and One Star”) autorstwa Joan Miró znajdziecie na Brunswick Plaza, mozaika Chagalla widnieje przy Chase Tower, a instalacja “Agora” Magdaleny Abakanowicz jest do zobaczenia w Grant Parku (róg Roosevelt Rd i Michigan Ave). Na przeciw James R. Thompson Center znajdziemy rzeźbę “Monument with Standing Beast” autorstwa Jeana Dubuffet.
Koń autorstwa Picasso
12) Nie samą sztuką żyje człowiek. Chicago znane jest też ze swojego oryginalnego typu pizzy – deep dish Chicago Style Pizza. Została ona wymyślona w 1943 roku w Pizzerii Uno. Ten rodzaj pizzy charakteryzuje się tym, że wszystkie składniki ułożone są bezpośrednio na cieście i przykryte grubą warstwą sosu pomidorowego. Ummm pycha.
13) Była pizza, musi być hot dog. Chicago-style hot dog to must eat każdego turysty. Co w tych hot dogach jest takiego innego? To, że mogą mieć one tysiące dodatków. Jest bułka, parówka, pomidor, ogórek kiszony, posiekana cebulka, koperek, ostra papryczka jalapeno i musztarda. Pamiętajcie, żeby nigdy, przenigdy nie dawać na Chicago-style hot dog ketchupu. Mieszkańcy Chicago uznają to za wielką obrazę.
Hot Dog z Portillo’s
14) Porozmawiajmy o sporcie. Chicago gości pod swoim dachem 5 drużyn sportowych – hokej (Chicago Blackhawks), koszykówka (Chicago Bulls), piłka nożna (Chicago Fire), bejsbol (Chicago Cubs i White Sox), futbol amerykański (Chicago Bears).
Symbole Chicago Bulls i Chicago Blackhawks w restauracji Portillo’s
15) Z Chicago związanych jest dużo znanych i lubianych osobistości: Ernest Hemingway, Al Capone, Gilian Anderson, Cindy Crawford, Walt Disney, Harrison Ford, Hugh Hefner, John Malcovich, Oprah Winfrey czy Barack Obama.
16) Skoro już jesteśmy przy Hugh Hefnerze to warto przypomnieć, że to właśnie w Chicago w 1953 roku został założony magazyn Playboy.
17) Spacerując po Downtown na pewno dotrzecie do Millenium Park, który miał był otwarty na obchody 2000 roku. Otwarcie przesunęło się trochę w czasie, a park był dostępny dla mieszkańców “już” w 2004 roku. Znajdziecie tu m.in. słynną Bean, czyli Fasolkę, Jay Pritzker Pavilion, w którym w lecie odbywają się liczne koncerty i pokazy filmów; The Lurie Garden oraz The Crown Fountain. Jak większość rzeczy w Chicago, Millenium Park został zaprojektowany z myślą o mieszkańcach i turystach tak, aby w ciągu dnia mogli odpocząć wśród zieleni. Co więcej, zdjęcia wyświetlające się na Crown Fountain przedstawiają podobno twarze osób, które pracowały przy budowie parku. Miły gest, prawda?
The Bean zwana również Cloude Gate
Crown Fountain
18) Loop to chicagowskie metro, a raczej subway. A jeszcze dokładniej to pętla, którą robią w downtown pociągi pomarańczowej, różowej, brązowej i fioletowej linii. Co to znaczy? Te linie metra jadą od stacji początkowej do centrum, zatrzymują się na wszystkich stacjach Loop i wracają z powrotem na tę samą trasę. Pozostałe linie (czerwona, zielona i niebieska) przejeżdżają przez centrum i jadą na stację końcową.
19) Zakończmy polskim akcentem. Chicago jest drugim na świecie miastem pod względem populacji Polaków. Wygrywa tylko Warszawa. Siła amerykańskiej Polonii jest ogromna 😉
Lodówka z piwem w polskim sklepie w Chicago. Jest co wybierać 😉
Recent Comments